Seans okazał się nie tylko atrakcyjną formą lekcji języka polskiego i godziny wychowawczej w jednym, ale przede wszystkim wartościowym doświadczeniem kulturowym.
Film przeniósł nas do Ameryki lat 60. XX wieku, w okres silnych podziałów rasowych i społecznych. Opowiada historię podróży dwóch zupełnie różnych bohaterów: wybitnego czarnoskórego pianisty Dona Shirleya oraz jego włoskiego kierowcy Tony’ego Vallelongi. Ich wspólna wyprawa przez południowe stany USA stała się pretekstem do pokazania kontrastu między Ameryką otwartą, tolerancyjną, a tą pełną uprzedzeń i nietolerancji.
„Green Book” można odczytywać jako klasyczne kino drogi, w którym fizyczna podróż bohaterów idzie w parze z ich wewnętrzną przemianą. Kolejne etapy trasy odsłaniają nie tylko różnorodność kulturową Stanów Zjednoczonych, ale także stopniowo zmieniają relacje między bohaterami.
Na szczególną uwagę zasługiwała ciekawa fabuła, prowadzona z wyczuciem humoru i wrażliwością, a także znakomite kreacje aktorskie, które sprawiały, że postacie były autentyczne i wiarygodne. Licealiści zwrócili też uwagę na muzykę lat 60., w tym jazzowe utwory fortepianowe, które budowały klimat i podkreślały emocje bohaterów.
Ważnym elementem odbioru filmu była także praca z kadrem filmowym – sposób prowadzenia kamery, kompozycja ujęć oraz kontrastowe obrazy miast i prowincji, które wzmacniały przekaz i pomagały lepiej zrozumieć realia przedstawionego świata. Na te wszystkie szczegóły zwróciła uwagę uczniom, podczas analizowania pojedynczych scen, Pani Martyna Walczak z Sieradzkiego Centrum Kultury.
Wyjście do kina w ramach projektu Młodych Horyzontów okazało się cenną lekcją wrażliwości społecznej i filmowej. „Green Book” skłonił do refleksji nad problemem tolerancji, stereotypów oraz znaczeniem dialogu między ludźmi, pokazując, że nawet kontrastowo zestawieni bohaterowie mogą odnaleźć wspólną drogę.











































